drukuj
Właśnie zaczynam odliczać dni do wakacji… i już powoli zaczynam wczuwać się we włoski klimat i włoskie smaki.
Dla mnie oprócz planowania miejsc, które koniecznie musimy zobaczyć (nie tylko tych najbardziej popularnych), ważne jest również zaplanowanie miejsc, do których warto się udać, aby smacznie zjeść i aby siedząc z filiżanką aromatycznej kawy, móc się delektować smakowitymi deserami i panującą atmosferą oraz podejrzeć lokalne życie z dala od utartych turystycznych szlaków.
A przysmaki włoskiej kuchni baaardzo lubimy! Począwszy od tych małych, malutkich i szybkich do przygotowania ciasteczek – amaretti ;)
Przed wyjazdem zaopatrujemy się zwykle w przewodniki, ale nieocenionym źródłem wiedzy są także nasi znajomi, oczywiście jeśli już zwiedzili miejsce, w które się wybieramy. Zbieramy również informacje z internetu, najchętniej od osób, które mieszkają tam gdzie się wybieramy i dzielą się swoimi doświadczeniami z innymi. Taka wiedza jest nie do przecenienia. Już wiele razy udało nam się trafić, dzięki takim sugestiom, w wiele fantastycznych miejsc, do których pewno byśmy nigdy sami nie trafili.
Składniki
- 170 g zmielonych migdałów;
- 150 g cukru pudru;
- 2 białka;
- szczypta soli;
- 15 ml likieru amaretto.
Przygotowanie
Do miski przesiej cukier puder i wymieszaj go z migdałami.
Białka ze szczyptą soli ubij na sztywną pianę.
Kolejno do piany delikatnie wmieszaj migdały z cukrem. Dodaj likier i wymieszaj. Powinna powstać gęsta i klejąca masa.
Blaszkę wyłóż papier do pieczenia i za pomocą zwilżonej w zimnej wodzie łyżeczki, wykładaj masę, tworząc malutkie ciasteczka
Piecz około 15 minut w temperaturze 170ºC, do lekkiego zezłocenia. Ciasteczka pieczone krótko będą miękkie w środku i ciągnące. Pieczone dłużej będą chrupiące i bardziej suche.
